Bóg w tobie pyta – ty w Nim odpowiadaj.
• Co odczuwasz, gdy wczytujesz się w Słowo? Zauważ to.
• Jaki obraz lub jakie słowa najlepiej oddadzą to, co dzieje się w tobie? Wyraź to.
• W jaki sposób łączy się to dzisiaj z twoim życiem? Opisz to.
• Co Słowo mówi do ciebie w tej chwili? Przyjmij to.
• Co chcesz Bogu odpowiedzieć? Módl się tym.
(J 8,1-11)
Jezus natomiast udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił
się znów w świątyni.
Cały lud schodził się do Niego, a On usiadłszy nauczał ich.
Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego
kobietę którą pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku,
powiedzieli do Niego:
Nauczycielu, tę kobietę dopiero pochwycono na cudzołóstwie.
W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować.
A Ty co mówisz?
Mówili to wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć.
Lecz Jezus nachyliwszy się pisał palcem po ziemi.
A kiedy w dalszym ciągu Go pytali,
podniósł się i rzekł do nich:
«Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień».
I powtórnie nachyliwszy się pisał na ziemi.
Kiedy to usłyszeli,
wszyscy jeden po drugim zaczęli odchodzić,
poczynając od starszych,
aż do ostatnich.
Pozostał tylko Jezus i kobieta, stojąca na środku.
Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej:
«Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?»
A ona odrzekła: Nikt, Panie!
Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie
grzesz».
Wskazówki
Bogu nie zależy tylko na tym, abyśmy uwierzyli, że On nas nie potępia. Zależy Mu także na tym, abyśmy sami siebie nie potępiali. Gdy uwierzymy, że On nas kocha, pozostaje nam jeszcze pokochać samych siebie.
W medytowaniu skupiamy naszą uwagę na Bogu nie po to, aby z siebie zrezygnować, ale po to, aby już nigdy o sobie nie zapominać. Czytanie i rozważanie Słowa Bożego nie oddala nas od samych siebie, ale ku nam samym nas przybliża – w jego odbiciu dostrzegamy nowych siebie. Bóg przez Słowo Boże kieruje na nas całą swoją uwagę pełną miłości i troski, dla Niego to my znajdujemy się w centrum. Nigdy nie obawia się naszego odmiennego zdania, ale chce nas dobrze zrozumieć. Nie chroni nas przed naszą grzesznością, ale nie pozwala w nas „rzucić kamieniem”. Nie ogranicza naszej wolności, choć zależy Mu na tym, abyśmy nie grzeszyli. Daje nam swoje życie, ale nie żyje za nas, abyśmy sami doświadczyli wartości życia.
Comments are closed.