
widzieć znać żyć
I otworzyły się ich oczy… (Mt 9, 30)
Bardzo lubię cmentarze. Z wielu powodów, ale dziś skupię się na jednym. Odkąd pamiętam, zawsze czytam napisy na większości nagrobków, obok których przechodzę. Jeśli na pomniku umieszczona jest fotografia, to również jej się przyglądam. Bardzo często, a szczególnie w przypadku tragicznych odejść, bliscy zmarłego pozostawiają na płycie nagrobnej kilka słów, które wyrażają ich ból. Pamiętam, że jeden z takich podpisów zawsze bardzo mnie dziwił i powodował pewien dyskomfort: „Zginął śmiercią tragiczną – Bóg tak chciał”. A co jeśli Bóg chce, żebym ja też zginął tragiczną śmiercią, bo taka jest Jego wola? Nie bardzo chciałbym budować jakąkolwiek relację z kimś takim…
Czym jest wola Boża? Co to znaczy pełnić ją? Kiedy byłem nastolatkiem, te pytania w zestawieniu ze słowem „powołanie” budziły mój skrajny lęk. Bardzo bałem się tego, że muszę zostać księdzem. Ten przymus rodził się z przekonania, że taka właśnie jest wola Boża. Jednak wtedy widziałem Boga nie jako Przyjaciela, który zaprasza do przyjaźni i niezwykłej przygody życia (jak czasem możemy zobaczyć na powołaniowych folderkach), ale jako nieznoszącego sprzeciwu tyrana, który nie wchodzi w żadną dyskusję, tylko oczekuje wykonania zadania. Mój trud był tym głębszy, że nie znajdowałem osoby, z którą mógłbym go dzielić. W pewnym momencie pomyślałem nawet, że w czasie mszy na modlitwie Ojcze nasz nie będę wypowiadać słów „bądź wola Twoja”, bo to będzie znaczyło, że mogę się z Panem Bogiem „kolegować”, ale do niczego konkretnego się nie zobowiązuję. Z perspektywy czasu mogę ocenić, jak bardzo byłem wtedy pogubiony i kompletnie nie rozumiałem tego, co znaczy „pełnić wolę Bożą”.
W mojej pracy duszpasterskiej również spotykam osoby, które borykają się z tym problemem. Co jest wolą Bożą dla mojego życia? A co jeśli źle rozeznam? A może powinnam wybrać tak? Czego żąda ode mnie Bóg? Czasem ktoś zamienia się w duchowego szamana czy wróżbitę, który chce odczytywać tajne znaki po to, żeby poznać wolę Bożą. Kogoś innego doprowadza to do paraliżu decyzyjnego, bo nie jest w stanie na nic się zdecydować. Pamiętam dziewczynę z katechezy w szkole, która powiedziała, że chciałaby mieć głębszą relację z Bogiem, ale boi się, że przez to zostanie opętana. Kogoś innego nakręca przymus mnożenia modlitw, nabożeństw i pobożności, bo czuje, że Bóg od niego tego wymaga. Przykłady błędnego rozumienia woli Bożej i skutków tegoż można podawać bez końca. Czym więc ona jest? Czego Bóg od nas chce?
Odpowiedź znajdziesz w Ewangelii Jana. Podejrzewam, że jeśli odnajdujesz się w powyższych przykładach, możesz pomyśleć, że ta odpowiedź jest słaba. Zbyt ogólna czy mało konkretna, że nic się z tym nie da zrobić. Może nawet cię rozczaruje. Bogu dzięki. Być może to sprawi, że znajdzie się w tobie przestrzeń dla Słowa Bożego. Jezus mówi: «jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne» (J 6,40). Pierwsza część odpowiedzi – aby wierzący mieli życie wieczne. Wierzący to ten, który widzi Jezusa, ogląda Go i wierzy, że to, co widzi, jest Prawdą. Z tego wersetu wypływa drugie pytanie – czym w takim razie jest życie wieczne? Odpowiedź znajduje się w J 17,3: «A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa». Życie wieczne to być i trwać w relacji z Bogiem. Patrzeć na Jezusa, znać Go. W języku Ewangelii „znać” oznacza coś o wiele głębszego niż kojarzyć – czasem o kimś mówimy, że znamy go z twarzy, to nasz znajomy, ale tak naprawdę nic nas z nim nie łączy. Być może to są właśnie ci z dzisiejszej Ewangelii, którzy w taki sposób znali Jezusa, z widzenia, jak sąsiada, do którego całe życie mówi się „dzień dobry”, jak celebrytę. Biblijne „znać” to słowo o bliskości, intymnej relacji, która pozwala mi się bezpiecznie odsłonić i być z tym przyjętym. Jest to relacja prawdziwej miłości. I to jest właśnie wola Boża dla twojego i mojego życia. Trwać w pełnej miłości bliskości samego Boga, która pozwala tworzyć prawdziwe relacje pomiędzy ludźmi i z samymi sobą.
Jezu, proszę Cię, abyś dał mi poznanie i siłę do pełnienia Twojej prawdziwej woli. Amen.
br. Szymon Janowski
Comments are closed.