
Zostań z tym sam
Gdy wszedł do domu niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?» Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie!» Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: «Według wiary waszej niech wam się stanie!» (Mt 9,28-29).
Jezus oddala się od miejsca, gdzie dokonał się cud ustania krwotoku kobiety i wskrzeszenia dziewczynki. Odchodzi sam, zanurzony w ciszy miłości, która przywraca życie. Ta cisza Ducha jednoczy Go z Ojcem. Nie ma potrzeby opowiadać o tym komukolwiek ani rozmawiać o tym z kimkolwiek. Milczenie Jezusa jest intymną świątynią Jego miłości, która się rozlewa w ciszy i czułej otwartości na potrzebujących.
Jezus nie zatrzymuje się jednak na głoś ślepców idących za Nim. Pozwala im podążać za Nim drogą coraz intensywniejszego pragnienia i rosnącej determinacji. Aby spotkać się głęboko z własnym pragnieniem, potrzeba niekiedy długiej wędrówki. Tak rodzi się wiara – dojrzewanie do otwarcia oczu na Tajemnicę, która dziś jest przede mną zakryta. Do patrzenia na świat własnymi oczami bez ciągłego opierania się na opiniach innych. Wiara jest przejrzeniem na własne oczy. To coś bardzo osobistego.
Spotkanie z Jezusem dokonuje się w domu – miejscu intymnym. To miejsce Jego osobistego dotyku tego, co w człowieku decyduje o jego otwartości na rzeczywistość. Wiara jest czymś bardzo osobistym, decyzją odnoszącą do Jezusa i Jego mocy. To nie powtarzanie za kimś formuł czy przekonań, ale własna odpowiedź.
Radość z otwartych oczu ma pozostać radością bardzo głęboko, osobiście przeżytą i przyjętą. Uzdrowieni ślepcy są zaproszeni do tego, by chłonąć piękno dobroci Boga, który pozwala im widzieć.
Zostać sam na sam z przyjętym darem Boga to jedno z najintymniejszych przeżyć. Tu odkrywam, kim jestem w Jego oczach, kim mogę się stać dzięki wierze w Niego. Pan pragnie, bym ucieszył się owocem mojej walki i otwartości na nowe życie, jakie budzi Jego dotyk.
Panie, podziel się ze mną swoją wewnętrzną ciszą. Zanurz mnie w intymności serca, które rozkwita wdzięcznością. Pozwól mi ucieszyć się obdarowaniem – sam na sam ze sobą przed Twoim obliczem.
Wojciech Jędrzejewski OP
Comments are closed.